Śpieszyłąm się do pracy. Stojąc na przystanku tramwajowym miałam 5 minut do właściwego. Ty wyszedłeś z tramwaju z piękną białą różą. Rozejrzałeś się po przystanku i spojrzałeś w moją stone. Gdy podjechał mój tramwaj, a ja stanełam przy drzwiach, podbiegłeś do mnie i z uśmiechem na twarzy powiedziałeś: to dla Ciebie, proszę weź. - Podziękowałam i weszłąm do tramwaju. Jaka szkoda, że więcej Cię nie zobaczyłam. Róże wciąż trzymam w pokoju ; )
|