.. Ta jednak zaczeła Go śmiało rozbierać., czująć jednocześnie drżenie jego ciała na sobie. Mateusz zachowywał sie odważniej. Rozpią jej bluzkę do końca, po czym z drżeniem rąk zaczą rozpinać jej suwak u spodni. Dziewczyna miała rumieńce na twarzy, jednak nie broniła sie przed tym.. Po chwili leżała tak juz całkiem naga, na jego pościeli. Czuła jak krew szybciej zaczeła krążyć w jej żyłach. Oddech przyspieszył. - Nie mogę, przeoraszam. - powiedział do niej ze łzami w oczach, przykrywając ja kołdrą. Po czym usiadł na łóżku oparty o ścianę. (..) - Boże! Jesteś świetny.! - szepneła mu w ucho po czym przytuliła sie do jego klatki piersiowej. Ten przytulił ja mocno silnymi ramionami, i pocałował w czoło... Dziewczyna poczuła Jego zapach. Wiedziała że on teraz, w tej chili należy tylko do niej. Że to Bóg go jej dał. To Bóg postawił przed nimi tę noc. Milczeli.... Każde patrzyło w inny punkt... Po 2 h wtuleni w siebie zasneli...
|