Wyobrażasz sobie, że ukochana twarz znajduje się w odległości
kilku centymetrów od Ciebie. Ciche westchnienie wymyka Ci się z ust,
a serce zaczyna zmieniać tępo swego biegu. Zamykasz oczy, bo pieczenie
w kącikach oczu staje się niebezpieczne i nie chcesz zmoczyć policzków.
Pod powiekami jak klatki filmu przewijają się różne sceny, o których
nie możesz zapomnieć. Pusto się robi. W głowie, w sercu. Zaczyna się robić duszno,
a powietrze z każdym oddechem robi się coraz wilgotniejsze i cięższe.
Kolejne obrazy pojawiają się i odciskają po sobie ślady. Całym sobą pragniesz
przywrócić utracone chwile do teraźniejszości. Ale nie możesz - zdajesz sobie z tego sprawę.
Nie tak łatwo zapomnieć. Szkoda.
|