co z tego, że zadzwonił do Ciebie akurat o 14:14? czysty przypadek, godzina normalna jak inne. - lekko drwiącym głosem mówiła do koleżanki siedzącej na wprost jej. - okej, poważnie, to niby jakiś znak, że mu zależy? więc jak spojrzę teraz na godzinę, i pomyślę o Nim.. - zerknęła na zegarek, 17:17, koleżanka tylko obserwowała, jak jej ciemne oczy napełniają się nadzieją.
|