- nie potrafię dokładnie przytoczyć jego słów, ale pamiętam jak na was patrzył, gdy to mówił.
- jak? - szepnęła.
- tak jak zawsze patrzył na nas, gdy mówił, że nas kocha. i tata miał rację. chociaż jeszcze nie raz
będziecie się kłócić, chociaż będzie ci się wydawało, że to koniec, nigdy nie będzie tak źle, by nie odwrócił się, żeby na ciebie zaczekać, byś ty nie cofnęła się o krok, by do niego nie wrócić. możesz mówić co chcesz, że to nie miłość, że nie wiadomo co przyniesie jutro, że życie pisze różne scenariusze i ze za chwile mozecie byc
juz ty i on,a nie wy. Ale wiesz co? Jesli tak sie stanie, to oboje spedzicie reszte zycia w swoich katuszach, bo taka milosc
trafia sie tylko raz.
|