A pamiętasz jeszcze, nasz pierwszy wspólny wieczór ? Siedzieliśmy na ławce w parku, z piwem w ręku, i milczeliśmy. Byłeś we mnie tak ślepo wpatrzony, a ja tylko ignorowałam twój wzrok, bo nie chciałam przyznać się sama przed sobą, co do Ciebie czuję. Ale gdybym wiedziała, że więcej Cię nie spotkam, nie wstydziłam bym się swoich uczuć. Powiedziałabym Ci wszystko co czułam, nie szczędząc przy tym miliona uścisków i pocałunków.
|