Kiedy robiło się ciemno wychodziła i błąkała się po najciemniejszych i najgroźniejszych uliczkach miasta, przechodząc przez ulicę zamykała oczy, w nocy nie zamykała okna, ani drzwi. Miała nadzieje, ze wreszcie to się skończy, ze ktoś zrobi za nią to na co jej brakuje odwagi.
|