Patrząc w jej niebieskie oczy, opowiadał jej o tym co czuję.. widział jak napływają do nich łzy, lecz mimo to nie przestał. `to koniec` wyszeptał i odszedł.. Ona stała jak wmurowana, czuła jak życie wypada jej z rąk.. jak sens jej istnienia odchodzi gdzieś, a ona nie może go zatrzymać. Próbowała krzyczeć, lecz nie mogła wydobyć żadnego dźwięku.. wybuchając histerycznym płaczem, ruszyła przed siebie. Nie wiedziała gdzie iść.. co robić. . Miała wstręt do miłości, do tej pieprzonej miłości która napełniała ją nadzieją, tylko po to by wejść do jej wnętrza, dostać się do serca i rozpieprzyć je w drobny mak. [lovexlovex]
|