Leżeli na łóżku, zamknięci w pokoju, słysząc za drzwiami śmiechy znajomych. Wtulił się powodując, że jej serce tłukło się, jak oszalałe między żebrami. W przerwie między równomiernymi oddechami szepnęła -Kocham Cię. Zdziwił się. -Co? -Nic. -Co powiedziałaś? -No nic. Dał sobie spokój. Po chwili usłyszała 'Ja Ciebie też.' Poczuła, że zbiera jej się na płacz. /lubiejakoddychasz.
|