Gdyby moje życie było bajką, codziennie wracalibyśmy razem ze szkoły "marnując" wspólnie czas przez gadanie o wszystkim i o niczym. Chodzilibyśmy też trzymając się za ręce po mieście, a gdyby mój autobus był później niż twój o 10 minut nie pozwoliłabym ci pojechać za półtorej godziny tylko dlatego, że chciałeś ze mną na niego poczekać. Nie zwalniałbyś się 15 minut z lekcji przez te dojazdy, bo czas, który miałbyś od dzwonka kończącego lekcje do autobusu chciałbyś spędzać ze mną... Dość realne nawet jak na mnie, ale oczywiście mój genialny los nie mógł mi na to pozwolić. Teraz będę tylko o tym śnić..
|