pisaliśmy ze sobą. napisałam ci że dzisiaj jest dzień przytulania, ty nic nie odpisałeś. minęło jakieś 15 min. ktoś zadzwonił do drzwi. z niechęcią idę je otworzyć, miałam amok, włosy spięte do góry, dwa razy za duża koszulka, spodenki brata, bez makijażu. otwieram, patrzę a tutaj ty stoisz z dużym miśkiem. powiedziałeś -"przyjechałem bo tak bardzo chciałem cie przytulić, a przecież dzisiaj jest dzień przytulania, a ten misiek dla ciebie, jeśli nie będziesz miała jak się do mnie przytulić to masz jego". tak mocno mnie przytuliłeś. misiek był o zapachu twoich perfum. jest śliczny i taki miły w dotyku. cały wieczór siedzieliśmy wtuleni w siebie oglądając nie komedię romantyczną a horror, gdyż w strasznych momentach mogłam się jeszcze mocniej wtulic w ciebie. kocham cie bezgranicznie! /s17
|