słuchając po raz trzydziesty tej samej piosenki myślała o tym, że życie bez niego byłoby
kompletnie bez sensu. Była bardzo szczęśliwa, ze go poznała. Cieszyła się każdym dniem, jakby
miał być ostatni w jej życiu. Uwielbiała, kiedy pisał do niej z rana tylko po to, zeby zapytać
jak się spało. Kochała sposób w jaki całował i przytulał. Był tylko jej, a ona tylko jego.
I tak już zostało. ; ) )
|