zapaliła kolejnego papierosa i spojrzała w gwiazdy. zakręciło jej się w głowie , ale nie zważając na nic tylko się uśmiechnęła. wypuściła dym z płuc i przeniosła swój wzrok na śmiejących się dziko przyjaciół , tańczących wokół trzaskającego wesoło ogniska. nareszcie czuła się szczęśliwa. wiedziała , że ten moment minie kiedy tylko obudzi się nazajutrz rano z niebotycznym bólem głowy i suchością w gardle. ale nie dbała o to. wstając , przeleciała wzrokiem po kocu , na którym siedziała i zatrzymała się na chwilę na swoim telefonie. dzwonił. widziała to imię na wyświetlaczu. już uczyniła pierwszy gest , by odebrać lecz nagle uśmiechnęła się szeroko i odwróciła głowę. podchodząc do przyjaciół , nie zastanawiała się już , co by było gdyby. to był jej czas , jej chwila , jej szansa na to , by być szczęśliwą..
|