taka dziwna ironia losu- Ty pierwszy zagadałeś. pierwszy złapałeś za rękę. to wszystko wyszło z Twojej inicjatywy. tak samo Twoje odejście. sam tego chciałeś. po prostu znudziłam Ci się. a może chodziło o to że nie byłam taka łatwa jak tamta, tak? a ja głupia się zakochałam. po raz kolejny przeżywam tę nieszczęśliwą miłość. znowu moje zaufanie zostało nadużyte..
|