spoglądała na niego na każdej lekcji, obserwowała jego ruchy, to jak rozmawia, jak się uśmiecha, a nawet jak trzyma długopis, a gdy ich spojrzenia niechcący się spotykały odruchowo przenosiła wzrok na pusty zeszyt, po czym podnosiła głowę minimalnie się uśmiechając i mrużąc oczy, miała satysfakcje, że patrzył na nią, a nie na pozostałe dziewczyny w klasie, podniecała się tym, czuła się jedyną. najważniejszą.
|