Drogi Pamiętniku : Minął juz tydzień, wyszłam ze szpitala, wszystko ze mną w porządku, mój chłopak nadal nie przyszedł więc teraz postanowiłam do niego pójść, bo bardzo się tym przejmuje.
Drogi Pamiętniku : Byłam u niego, długo waliłam w drzwi ale nie było nikogo, weszłam do środka, drzwi były otwarte i na stole leżała kartka papieru która mówiła:
"Kochanie, wybacz mi, ze nie maglem Cię wesprzeć w tych trudnych momentach a tak wiem, że tego potrzebowałaś. Chciałem zrobić ci prezent, moje serce juz dla mnie nie bije, ale jestem szczęśliwy ze mogę Ci je dać, że nadal żyje w Tobie...
Kocham Cię .."
|