ciężko mi opisać słowami, jak mglista wydaje mi się moja przyszłość. jest jak długi korytarz, w którym ktoś pogasił światła ii pozamykał drzwi. znajdują się w niej tylko małe punkciki. tymi punkcikami są momenty z życia innych ludzi. to nie jest coś, dla czego warto byłoby wstawać każdego dnia z łóżka, ubierać się, jeść ii rozmawiać. coś na czym mogłabym się oprzeć..
|