spałam sobie wtulona w kilka poduszek, oraz tą od Ciebie. nagle obudziły mnie wibracje telefonu. spojrzałam na zegarek - była 4:23, a na ekranie telefonu widniał napis : ' Misiek dzwoni'. pierwsza myśl : ' oszalał'. odebrałam z pretensjami , że budzi mnie o tej porze. jak zwykle zgarnął niezły ochrzan. ' no bo wiesz impreza, imprezą - ale bez Ciebie to nie to samo. wróciłem do domu cały i zdrowy. jutro się widzimy' - powiedział , przepraszając za obudzenie. przeszła mi złość, bo uświadomiłam sobie , że jednak jest ciut szczęśliwszy gdy ja jestem przy Jego boku.ponownie zasnęłam z uśmiechem na twarzy.
|