Czy to ja żyje w dziwnym świecie, czy mam trochę inne spojrzenie ma pewne sprawy?
To, że mężczyzna całował mnie tam gdzie nikt inny, to że tulił mnie do siebie o poranku przecież nic nie znaczy.
Cierpię chyba na jakąś straszną znieczulicę, albo po prostu wiem jak boli złamane serce.
A może najnormalniej w świecie bronie się przed miłością, tłumacząc sobie, że nie mam na to czasu, że i tak to się prędzej czy później skończy?
|