I po dwóch tygodniach rozłąki, przytuliła się do Niego na przywitanie... Zapach Jego ciała, który tak kochała przeszedł przez nią jak piorun. W oczach pojawił się błysk, serce waliło jak młot... przez chwilę nie mogła słowa wydusić. Chciała tylko patrzeć i czuć Go przy sobie.
W tej chwili zrozumiała jak bardzo go kocha.
|