Nigdy się po Nim nie pozbieram. To już 10 miesięcy. A ja nadal Go kocham, nadal czuję tą pierdoloną miłość do Niego. Chciałabym wykrzyczeć Mu prosto w twarz jak bardzo Go nienawidzę, za te wszystkie ostatnie chwile. Nie próbuję o Nim zapomnieć. Pogodziłam się z tym że odszedł ode Mnie, ale marzę abyśmy stęsknieni padli sobie w ramiona, zapominając o wszystkim co było. / dla velluto ;)
|