To takie dziwne uczucie, przeszywa mnie od środka. Czuję się tak jak nie ja. Przedtem dziewczyna widząca wszędzie zalety, nie patrząc na rzeczy, które mogłyby sprawić smutek, teraz siedzi i milczy, a łzy spadają na klawiaturę. Ta osoba zmieniła się nie do poznania, jak nie ona. Radość życia umarła w niej, powodem jest on, który tak bezkarnie spieprzył jej życie. Ten który winien jest temu , śpi sobie spokojnie ,a ona? Gdzie podział się spokój jej życia? Zaginął. Ona nie ma siły na szukanie go, nie ma siły na nic. Wyczerpana jest , ostatnimi dniami, tymi zawodami na różnych osoba. Nie potrafi się pozbierać, główną przyczyną jesteś Ty. Wiesz, że gdybyś Ty nie zachował się tak ona nadal, by cieszyła się jak głupia z tęczy na niebie. Ona by poradziła sobie z tamtymi problemami nie gubiąc uśmiechu, ale Ty zadałeś ostateczny cios. Gratuluję spieprzenia mi życia.
|