Robiąc swój ulubiony kisiel zawsze użalała się nad sobą . Bo tak jak ten kisiel też kiedyś była piękna w swym dawnym opakowaniu i zawsze uśmiechnięta , czar prysł i ktoś wstrętnymi łapami oderwał wieczko , wysypał z niej całą radość a potem zalał gorącymi łzami . Jednak tak samo jak ten kisiel ona nie poddawała się i po wielu litrach łez nie pokazywała że ma dosyć . To nie zniechęciło jej cholernego pecha , pech pozwolił jej ostygnąć , zapomnieć by potem ze zdwojoną siłą zabolało . Teraz pozostało już tylko ciało , brudny kubek bo całe jej wnętrze odeszło z jego krokami ./eksperymentalna
|