Codziennie wieczorem wychodziła na osiedle, zakładając obcisłe dżinsy i zawsze tą samą bluzę z kapturem. Siedząc z kumplami na ławce piła tanie wino, paliła najtańsze papierosy i czekała na niego.. miała nadzieje, że ją zobaczy i jego serce przeszyje ból. Chciała zrobić mu na złość.. chciała by widział ją z chłopakami.. jak piła i paliła.. wiedziała jak tego nie lubił,. A bluzę zakładała po to by zatęsknił.. wiedziała, ze uwielbiał ją w tej bluzie. [lovexlovex]
|