siedziałam przed kompem, setny raz oglądając hooligans, kiedy poczułam ten zapach. jego zapach, który niegdyś tulił mnie do snu. odwróciłam się gwałtownie, ale go nie było. odszedł przecież pare tygodni temu, to był tylko kolejny atak wspomnień, tradycyjnie zakończony niekontolownym wybuchem płaczu. WRACAJ ! ; (((((((((((((((( / majkel :*
|