`Co było punktem zwrotnym? – zastanawiam się. Ten krótki moment, kiedy wcale nie szminka na kołnierzyku, ale jego oczy powiedziały mi, że ma romans? Wypisana na jego twarzy tęsknota za nią, gdy zaoferowałam mu szansę ucieczki? A może ta chwila, gdy stał nade mną i pilnował, żebym połknęła pigułki? Jak strażnik, nie kochanek...`
|