`Nigdy nie spotkałam bardziej irytującego mężczyzny. Zawsze ma rację. Będzie jedynym w całym towarzystwie, który pomyśli o zabraniu parasola na spacer, nic nie robiąc sobie z uwagi, że dzień jest słoneczny. I co? Zacznie padać. Albo szukasz książki czy kolczyka całymi dniami, zaglądasz wszędzie gdzie tylko można, a on przychodzi, siada na sofie, sięga między poduszki i mówi: „Och, zobacz, ktoś tu zgubił kolczyk”. Jest w najwyższym stopniu denerwująco niezawodny...`
|