1 września. długo oczekiwany i nieoczekiwany dzień. zobaczywszy ciebie, ten dzień będzie prawie najpiękniejszym dniem w moim życiu, bo najpiękniejszy był wtedy kiedy cie po raz pierwszy ujrzałam. moje serce stanęło, a obcas mi się złamał. ty nic nie podejrzewając, że złamałam go właśnie przez ciebie, podszedłeś i powiedziałeś z uśmieszkiem, że szkoda takich pięknych butów. przedstawiłeś się, chociaż oczywiście wiedziałam jak się nazywasz, wszystko prawie wiedziałam o tobie. zaprowadziłeś mnie do klasy, i powiedziałeś, że chętnie odprowadzisz mnie też do domu. gdy wracaliśmy, rozmawialiśmy o wszystkim, a gdy staliśmy już przed moim domem pocałowałeś mnie. wtedy zrozumiałam, że to jest prawdziwa miłość. moja miłość. na zawsze. / antra
|