Siedzieli razem na tapczanie, ona go głaskała po głowie, on trzymał rękę na jej odsłoniętym brzuchu, wpatrywali się w swoje oczy, nie musieli nic mówić, rozumieli się bez słów. On zaczął ją całować, ona to odwzajemniła, było im tak cudownie, niestety była już 23:00 a on musiał już iść, ale wiedzieli, że ta ich własna "bajka" zostanie dokończona kolejnego dnia.
|