szłam tam gdzie poniosły mnie moje nogi, nieświadomie wpadłam na naszą polankę, w środku lasu, nie spodziewałam się, że spotkam tam kogoś, ale jednak. w tym samym miejscu co my siedziała inna para, znajoma mi już z daleka, wiedziałam, że to on i jego głupia blondi. a więc wmawiał jej to samo co mi, idiota.
|