kolejny dzień wracała do domu całkiem pijana . przechodząc przez park na jednej z ławek siedział. On . jakby nigdy nic. siedział z kumplami zadowolony , szczęśliwy. przechodząc koło niego spojrzała mu głęboko w oczy , jednak on z ironią uśmiechnął się i odwrócił wzrok. tak jakby jej nie znał . tak jakby jego i ją nic nie łączyło. a przecież jej najpiękniejsze wspomnienia wiązały się właśnie z jego osobą . każda sekunda była poświęcona jemu. nawet , gdy świat się walił ona znalazła czas dla niego. gdy był smutny robiła z siebie błazna , aby tylko go pocieszyć. kochała go niewyobrażalnie mocno. zrobiła by dla niego wszystko , nawet wskoczyła w ogień. a on .? On teraz wstydzi się za nią. za dziewczynę którą kiedyś chwalił się przed kumplami .. teraz ta piekna zadbana dziewczyna kojarzona jest bardziej z młoda alkoholiczką z tanim winem i porwanymi rajstopami , w przybrudzonych trampkach. przyczyna .? przyczyną był właśnie on. .
|