A gdy tak przechodzisz tuż obok, zupełnie obojętnie, mam ochotę rzucić się na Ciebie, przewrócić, sprawić porządne lanie, nożem wypruć to całe Twoje serce i wyrzucić je do kosza. Ale wiem, że po chwili waląc rękoma w ścianę, krzyczałabym do słuchawki telefonu, że karetka ma tu natychmiast przyjechać i sprawić, żebyś jednak żył mimo wszystko, mimo, że czasem na to nie zasługujesz.
|