byłeś tak blisko, trzymałeś mnie za biodra, opierałeś głowę na ramieniu, przytulałeś, znów byłeś blisko choć myślałam ze to wszystko prysło, jednak nie, miałam wrażenie przez chwilę że czułeś to samo co ja, byłeś obok chciałeś tego samego ale opierałeś się tak jak ja, oboje chcieliśmy być ze sobą blisko, najbliżej jak się da, by nasze usta stały się jednością a język wędrował po drugim ale nie było tak, jutro jedziesz do swojej dziewczyny a ja nadal zostanę tą "przyjaciółką" z którą będąc sam na sam przezywasz najnamiętniejsze chwile i będziesz znów pytał czemu Cie nie pocałowałam... bo nie, to jest właśnie powód, nie wiedziałam czy chcesz, nie na 100%
|