Byliśmy sami w nowym miejscu, w wielkim mieście. Nie znaliśmy nikogo więcej i chociaż byłaś mi obcą osobą razem stawialiśmy pierwsze kroki. Do dziś pamiętam kiedy ujrzałem cię po raz pierwszy. Umówiliśmy się pod pod pałacem życia i śmierci. Spojrzałem w Twoje piękne oczy. Przedstawiłaś się jako Susan. Od Tego czasu tylko przy Tobie czułem się wyjątkowo, tylko o Tobie myślałem. To był chyba ostatni moment kiedy myślałem samodzielnie i na prawdę szczerze. Razem stawialiśmy czoła różnym przeciwnościom. Przepiękne uczucie mieć w Tobie przyjaciółkę. Nagle coś się wydarzyło. Pochłonęły nas różne środowiska. Oddaliłem się od Ciebie, byłem naiwny. Zacząłem słuchać innych i uwierzyłem że jestem inny. Przebacz mi za to co zrobiłem.. Straciłem Cię po raz pierwszy...
|