` Podobno nic nie dzieje się bez przyczyny . Dlaczego go poznałam .? Dlaczego się zakochałam .? Co teraz .? Walczyć i być w jakieś części szczęśliwą , gdy kradnę chwile z Jego życia ; poddać się - w całkowitym znaczeniu tego słowa - i cierpieć .? Okropnie cierpieć .. Wiem , że nie zapomnę . Znam siebie . za bardzo Go kocham .. Nigdy nikogo tak nie kochałam .. Jest pierwszą osobą bez ktorej nie potrafię żyć .. Nie wiem , jak to rozegrać ... Nie wiem , co począć . Skoro nic nie dzieje się bez przyczyny , to jaki cel miał ten "ktoś" , kto postawił nas na swojej drodze .?
|