dziś przyszedłeś mówiąć , że już sobie nie radzisz, i że mnie potrzebujesz. zakuło mnie w sercu, jednak zrobiłam wredną minę mówiąc , że to nie ja Cię zostawiłam. Ty przepraszałeś i błagałeś bym wróciła, bo nie podołasz. ' dzieckiem nie jesteś, wiecznie za rękę nie będę Cię prowadzać' - powiedziałam , odwracając się i odchodząc. / veriolla
|