-Już, mu przeszło .. Całkowicie stałam się obojętna.
-Ej, no co Ty?!. Za każdym razem się uśmiecha gdy Cię widzi.
-Nie prawda, nie uśmiecha się, nawet na mnie nie patrzy..
-Cieszy się jak dziecko, ale tylko wtedy, gdy się już odwrócisz byś nie mogła tego zobaczyć..
-Aha rozumiem ! To takie jego perfekcyjne opanowanie udawanie obojętności.. :P
|