siedziałam ze słuchawkami w uszach na ławce w szkole. w pewnym momencie odwróciłam wzrok w bok. stałeś tam. przyrzekam, że tam stałeś i patrzyłeś wprost na mnie. czułam jak Twoje oczy wpatrują się w moje, jak przewiercają je. ręce zaczęły mi lekko drżeć. w końcu uśmiechnąłeś się i zbiegłeś po schodach. odetchnęłam głęboko, wyciągając pośpiesznie słuchawki z uszu. - cholera, widziałaś?! - zapytałam kumpelę. wciąż osłupiała, lekko pokiwała głową. zrozumiałyśmy bez słów - On znów chce mnie zniszczyć.
|