Ziemia uchodzi mi spod stóp. Spadam w otchłań. Znowu. Jedno spojrzenie Twoich zielonych oczu. Znowu spuszczam wzrok. Idę dalej. Ty też. Chyba nie potrafię byc już naprawde szczęśliwa. Samej trudno przetrwać. Dlatego tak bardzo próbowałm ratować moją przyjaźń. Do końca. A jednak zdanie musiałam zmienic bo czułam że nie ma już czego ratować. Byc znowu doczepką? Nigdy. NIe chcę tak życ. NIe chcę spotykac twojego spojrzenia! NIe chcę..nie daje rady..;**Unmortal
|