Cz.1 Koleżanka robiła imprezę , byliśmy na nia we dwójkę zaproszeni wraz z przyjaciółmi.Jak na złość parę godzin przed pokłóciliśmy się przez tego idiote , który do mnie zarywa. Nie poszłam na bibe , ale nie chcąc zamulać przed tv wyszłam na spacer . Zasłuchana w słowa piosenki nie zwracałam szczególnej uwagi gdzie ja idę , po jakimś czasie znalazłam się na przystanku gdzieś dwa kilometry od mojego domu . Wyjmując słuchawki usłyszałam muzykę z domu koleżanki - no tak przecież kilka kroków dalej Ona tu mieszka .Nagle przysiadło się do mnie kilku pijanych gówniarzy , zaczęli prawić z moją stronę ohydne komplementy , nie wytrzymałam - jeden dostał w pysk . Jednak z tego wszystkiego zapomniałam ,że ja jestem jedna a ich kilku . Dwóch złapało mnie za ręce , a jeden stojąc przede mną powiedział z ironicznym śmiechem - Paniusiu , przecież my Tobie nic nie zrobimy. Usłyszałam znajome głosy po drugiej strony ulicy , ujrzałam tam moich ziomków./namalowanaksiezniczka
|