Co wieczór staję w oknie tylko po to by popatrzeć w niebo. Zaraz po wstaniu z łóżka biegnę usiąść na parapecie. Pocieszam się. Bo próbuję sobie wyobrazić tęsknotę Księżyca za Słońcem i na odwrót. Wtedy wiem, że nie mam najgorzej. Oni widują się co kilka lat. Ja zobaczę Cię niebawem. ;*
|