nie wiem co wiem, co powinnam i nie powinnam wiedzieć NIC JUZ NIE WIEM. ratunku ! nie jestem z kamienia ! tez mam uczucia.. niestety. z jednego uzaleznienia popadam w drugie. zazdroszcze szczesliwym ludziom, ktorzy nie martwia sie o jutro, zyja chwilą.. ja tak nie potrafie - a szkoda. bo przeciez jak fajnie byloby szalec i bawic sie bez wzgledu na wszystko? chce mi sie plakac. nikt tego nie widzi. glupie to. chcialabym gdzies z kims pojsc zapomniec, pomilczec lub wrecz przeciwnie - pogadac. a z drugiej strony po co ? jak i tak mnie nic nie zmieni, zadne gadanie.. mam dosc wysiadam. najgorsze w tym wszystkim jest to ze ja wszystko biore tak na powaznie, tak na prawde.. moze tego nie widac ale tak jest. tak bym chciala cofnac czas.
|