Balety jak co tydzień, poznawanie nowych ludzi, tańczenie do białego rana, przy każdej piosence z innymi. I pomyśleć - czyż nie jest zajebiście ? No nie do końca, bo Ty wolisz siedzieć przy stoliku, pilnować wódy, którą popijasz piwem niż mnie. Jednak wiem, że mnie obserwujesz.. Gdzie jestem ja, jest tam Twój wzrok..Jednak nie rozumiem dlaczego nie chcesz pod żadnym pozorem zatańczyć ze mną ? Odpowiedzi nie uzyskam.. Wcale się nie znamy..
|