nie, wcale Cię nie kocham. tylko budzę się w nocy zapłakana, bo śniło mi się, że siedzieliśmy razem przytuleni na jakiejś łące. codziennie w szkole, kiedy usłyszę jak ktoś wymówi Twoje imię odruchowo się odwracam i błądzę ślepo wzrokiem po twarzach chłopaków. dzień w dzień sprawdzam moją skrzynkę pocztową, bo kiedyś obiecałeś, że wyślesz mi tajemnicze 'COŚ'. ale najgorsze są wieczory. najgorzej jest, kiedy usiądę na balkonie i zacznę myśleć o nas. nie zwracam uwagi na łzy. pozwalam oczom wypłakać się za cały miniony dzień bez Ciebie.
|