Na przekór sobie nie odezwę się do Ciebie. Będę walczyć ze sobą, choć jest cholernie ciężko. Będę udawać na każdym kroku, że się fantastycznie bawię. Będę poznawać nowych ludzi, rozmawiać na Twoich oczach hihrając sie w najlepsze z innymi kolesiami. Wszystko tylko po to żeby wzbudzić w Tobie zazdrość i pokazać, że mi już mi na Tobie nie zależy, że mam to gdzieś i jestes mi obojętny. Że nie masz mnie na kazde zawolanie. Mimo,że naprawde jest inaczej. Taka taktyka obronna. Szkoda, że cięzka w realizacji. Ale może dzięki temu, zobaczysz ile straciles, poczujesz, że Ci mnie brakuje i przyjdziesz, mówiąc że chcesz ze mna spędzić troche czasu, przytulić sie...
|