Nie pytaj co u mnie...wolałabym już dzisiaj nie przeklinać. Nie lubię, kiedy wspomnienia rzucają mi się na szyję... Nie lubię w sobie tego całego sentymentu bo choć alkoholu nie dotykam ciągle budzę się z kacem.... No i odwrócił mi niebo do góry nogami... skomplikował mój jakże poukładany świat. I choć potrafię pływać to utonęłam w jego błękitnych oczach. Ja...najsilniejsza z silnych :/ ze skurczem żołądka i tuszem pod okiem. I nie mogę nic... przywiązana do niego uczuciem.
|