po kilku miesiącach dzwonisz do mnie pijany. w tle słychać twoich kumpli. pytasz co u mnie.. odpowiadam chłodno, zlewam Cię. dajesz do telefonu kolegę. dla niego jestem bardzo miła, dobrze wiedząc, że słyszysz wszystko co mówię. kiedy się rozłączacie dręczą mnie wyrzuty sumienia. 'to co było - minęło' powtarzam w myślach, sięgam po papierosa, zaciągam się i próbuję uspokoić. byłam pewna, że cię nie kocham. twój głos, przywraca te miliony słodkich wspomnień i nagle pojawiają się wątpliwości.
|