siedziałam z przyjaciółmi w klubie. nagle na drugim końcu sali zobaczyłam przy stoliku dwie znajome. poszłam do nich przywitać się i chwilę się zagadałyśmy. nagle do stolika podeszło trzech gości - byli naćpani i pijani. chciałam odejśc od stoila mówiąc , że jestem z kim innym, ale jeden z nich usiadł koło mnie zagradzając mi wyjście. więc usiadłam, nie odzywając się wcale. widziałam , że dwóch kumpli obserwuje całą sytuację, więc czułam się nieco bezpieczna. nagle kolesie stali się nachalni dla koleżanki - zdziwiłam się, kumple nie zareagowali. jednak gdy jeden z kolesi położył mi rękę na kolanie, a ja zrzuciłam ją i poiwedziałam by mnie puścił a On nie chciał - kumple podeszli w jednej chwili. zabrali koelsia jak najdalej ode mnie i kazali przeprosić. uśmechnęłam się i obejmując ich spytałam czemu dopiero teraz ? 'bo tylko Tobie przysięgaliśmy : semper fidelis , Mała '- odpowiedzieli zgodnie. dałam im buzi mówiąc : 'kocham Was, ziomeczki'. przytuleni odeszliśmy od stolika. / veriolla
|