Miej tą świadomość, że przechodząc obok Ciebie przejdę jak gdyby nigdy nic. Będzie mnie to wiele kosztować, ale powstrzymam cisnące mi sie do oczu łzy. Potraktuję cię jako zwykłego, obcego mi człowieka. Zresztą, ty przecież jesteś sam w sobie obcy. Nie znamy się prawda? co z tego, że wiem o tobie wszystko, nawet te nieistotne kawałki twojego życia. Co z tego, skoro tak na prawdę nie wiem kim jesteś?
|