ale kocham nadal .
i Jego .
i moją siostrę .
i całą masę tych ludzi których mam za sobą .
nie za to kim są i jaki mają kolor oczu .
kocham ich za to, że gdyby nie oni nie byłoby mnie teraz i pewnie do wielu rzeczy musiałabym jeszcze dojść .
ta miłość to po prostu ogromna wdzięczność przeplatana podartą tkaniną .
czasem nawet jedwabiem .
niekompletnym, tak jak wszystkie te historie .
ale najważniesze to nauczyć się kochać je za to .
że są i na codzień uczą jak stawiać stopy by nie rozbić głowy o beton .
|